• "date": "21 lipca, 2011"
  • "title": "Muzycznego szoku 3 akty."
  • "blogger_blog": "30lat.blogspot.com"
  • "blogger_author": "30lat"
  • "blogger_permalink": "/2011/07/muzycznego-szoku-3-akty.html"
  • "blogger_internal": "/feeds/6495723430140596885/posts/default/7731504525000784822"

Zawsze myślałem, że Vanessa Paradis (ta Joe Le Taxi – 30latkowie pewnie pamiętają) śpiewała także Moi Lolita.

Szok 1:
Vanessa Paradis nie śpiewa Joe Le Taxi. Zacząłem więc szperać, kto wykonywał Moi Lolita. Oczywiście śpiewała to Alizee. Kojarzyłem ją jako małą czarną dziewuszkę, coś pomiędzy francuską dziewczynką, a chomikiem z wypchanymi pufami. Wrzuciłem więc frazę Moi Lolita na YouTube, puściłem klip i tu nastąpił…
Szok 2:
Eeeeeeee, no, tego… Wyrosła… Trochę jakby…
http://www.youtube.com/watch?v=iCz8R25hlFI&feature=BFa&list=PLBD774B384E8C0418&index=74
Nie da się ukryć, Alizee nie jest taka jak ją pamiętam. Albo coś mi się bardzo pomieszało, albo dziewczę… rozrosło się w kilku pożądanych kierunkach… Szczególnie tu, o tu też, i te dwa też całkiem ładnie i za przeproszeniem… Apetycznie… (nie to, że ślinotok mam! oczywiście ja tak całkiem tylko z pozycji obserwatora!).
Gdy już myślałem, że gorzej nie będzie, podzieliłem się odkryciem z Najwspanialszą-Z-Żon. Ta jedynie stwierdziła:
Szok 3:
– o, a Vanessa to jest właśnie żona Deepa…
No ja bardzo przepraszam, ale z tego co pamiętam, to Vanessa miała szparę jak drzwi z czterdziestoletniej stodoły! Znaczy się w zębach szparę…
http://www.youtube.com/watch?v=DgIrv-JH8ak
Są więc dwa wyjścia: albo Deep zafundował żonie w prezencie zabieg dentystyczny, albo znalazł jakieś praktyczne zastosowanie tego przestrzału pomiędzy jedynkami. Może np zaczepia sobie o nią hak kapitana Sparrowa?
Cholera… Z moją orientacją w celebrytach, to chyba kiepski ze mnie plotkarz…
(przy okazji – z tego co się orientuję, to pod linkiem z Alizee macie od razu moją playlistę z 80`s. Miłego słuchania!)

po pierwsze Depp nie Deep po drugie masz coś do jej szparki ? wygląda to uroczo

weź swoje wypociny zostaw dal siebie
aha i oni nie są małżeństwem

Jak sam napisałem: "Z moją orientacją w celebrytach, to chyba kiepski ze mnie plotkarz…" więc proszę się nie czepiać błędów 😛
A wypocinami dzielić się będę 🙂 Nikt nikogo nie zmusza do czytania mej twórczości 😉

"Vanessa Paradis nie śpiewa Joe Le Taxi" – no śpiewa, błąd w tekście. Bardzo miło się czyta, ale miło to chyba złe słowo, skoro pękam ze śmiechu nad Twoją twórczością. 🙂