TE sprawy

Wieczorowa pora.
Leżymy z Najwspanialszą-Z-Żon w małżeńskim łożu, oglądając w TV nawet dość ciekawy dokument o zboczeniach sexualnych. Na ekranie jakiś starszy jegomość opowiada o tym, jak bardzo go podnieca przebieranie się za niemowlaka i latanie w pieluchach.
Zerkam jednym okiem na Najwspanialszą-Z-Żon – w zasadzie chyba jednak nie jest najgorzej, może i czasami ma jakieś dziwne pomysły, ale przynajmniej nie próbuje mnie wsadzić w pampersa. Tia, zawsze mogło być gorzej…
Z zamyślania wyrywa mnie nagle głos mej Niewiasty:
– a ty za kogo chciałbyś się przebrać w łóżku?

Że niby co?!?! JA miałbym się przebierać za KOGOŚ?!? No nie… Zgodnie z prawdą odpowiadam szeptem wprost do uszka Najwspanialszej-Z-Żon:
– wiesz maleńka, ja jestem tak zajebisty, że to inni powinni się przebierać za mnie!

Zaskoczona Niewiasta zamiast energicznie przytaknąć, coś jakby nie za bardzo łapie o co mi chodzi:
– eeee, Ty, eeeeee, że jak zajebisty, ze niby ale kto? Eeeeee, aaaaaaa, no tak!
…w końcu przytakuje. Coś mi tu zaczyna śmierdzieć. Zerkam na Nią podejrzliwie – wlepiła wzrok w ekran czerwieniąc się na czubkach uszu. No patrz, dziadyga jedna pewnie musiała oglądać urywki Gry o Srom, czy innego bezeceństwa i teraz jej jakieś świństwa po głowie chodzą! Chyba musimy porozmawiać na temat tego, jakie seriale wypada oglądać razem, a jakie w pojedynkę! Zerkam na Najwspanialszą-Z-Żon starając się wykrzesać z oczu jak największą dawkę złości, nienawiści i ogólnego potępienia.
Tymczasem Niewiasta jakby nie zauważając moich prób spopielenia Jej cielesnej powłoki morderczym wzrokiem, ciągnie temat przebieranek:
– heh, wiesz, śmiesznie byś wyglądał przebrany za niemowlaka! Chętnie bym cię zobaczyła w takiej opcji, ale byłby ubaw! Nawet mamkę mogłabym ci załatwić żeby się cię karmiła buahahahAHAHAAH!!!

…i już miałem rzucić się na Nią z poduszką, kłami i pazurami i zamiarem ukatrupienia, gdy nagle zmaterializowała mi się przed oczami scena, na której….

..leżę wyciągnięty na kanapie, głowę wspartą mam na wysportowanych udach mamki. Ta delikatnie gładzi me włosy, karmiąc jednocześnie obranymi ze skórki winogronami. Sok owoców skapuje z Jej palców na na moje usta, jej piersi, chłodne kropelki soku łaskoczą powodując u niej delikatny uśmieszek pełnych ust, osadzonych w twarzy o rysach delikatnych, okolonych burzą kręconych, rudych włosów…
…nieświadomie mamroczę pod nosem…
– tak… mamka, taka fajna mamka która by do cyca przytuliła i…
– no no no – podłapuje temat Najwspanialsza-Z-Żon – taka stara murzynka z cycami do pasa i serem z laktacji w staniku i strupami na cycach!!!

O ja pierdolę…
Obraz idealnej, rudowłosej mamki zostaje zmiażdżony obwisłym cycem starej murzynki.
Już mi się nie chce.
I jutro też nie będzie mi się chciało.
I pojutrze też nie.

Możesz również polubić…

6 komentarzy

  1. mejkapyrenaty pisze:

    Uwielbiam Twoje teksty 😀 a co do mamki, od razu pomyślałam o jakiejś takiej z plemienia 😀

  2. Anonimowy pisze:

    mamusiu daj cucusia
    masz tylko za daleko nie odchodź

  3. AngelsDream pisze:

    Gdzie ja zostawiłam wybielacz do mózgu?

  4. Unknown pisze:

    Jesu ale to zdjęcie mogłes sobie odpuścić ;/ ja już długo nie …

  5. Aurora pisze:

    Jak ja teraz mam iść spać, co ?!

Skomentuj AngelsDream Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *