Witamy w śląskich podziemiach.
Mam z tym miejscem wielki problem. Z jednej strony bardzo je lubię, z drugiej klnę, gdy po raz kolejny zanurzam się w wilgotne chodniki. Niezmiennie, za każdym razem psioczę pod nosem, że zamiast się wyspać,...
Mam z tym miejscem wielki problem. Z jednej strony bardzo je lubię, z drugiej klnę, gdy po raz kolejny zanurzam się w wilgotne chodniki. Niezmiennie, za każdym razem psioczę pod nosem, że zamiast się wyspać,...