674,75 PLN/1KG, czyli gdzie jest granica?

Nie bardzo wiem, jak mam podejść do kwoty sześciuset siedemdziesięciu czterech złotych i siedemdziesięciu pięciu groszy. Tyle, dokładnie tyle kosztuje 1 kg psich przysmaków, które kupujemy w paczka po 40 gram.

Jestem jednostką wyjątkowo żarłoczną, lubię sięgać do nieznanych mi wcześniej przestrzeni smakowych, ale nigdy, ale to nigdy nie miałem w ustach czegoś, co by kosztowało sześćset siedemdziesiąt cztery złote i siedemdziesiąt pięć groszy za kilogram. Nawet najdroższe wędliny dojrzewające wieki, pożerane w słońcu Toskanii nie zbliżały się do pułapu, który udało się osiągnąć „psim przysmakom o smaku sera”.

Nie wiem, czym była karmiona krowa, z której cyca dobyto mleko użyte później do produkcji wspomnianych, serowych przysmaków. Kawiorem? Truflami? Czy w jej poidle lądował tylko Dom Perignon?

I dlaczego w takim razie mam tak wielkie obiekcje w stosunku do zakupu pistacji w cenie powyżej 60zł/1kg za paczkę? Z jakiego powodu wędlina w okolicach stu złotych za kilogram wydaje się luksusową, jeśli jednocześnie do psiej mordy, która nie odróżnia kabanosów z konia od końskiego kupska, ładuję kostkę psich przysmaków o smaku sera, w cenie… wiadomo.

Zerkam na stronę sklepu, w którym zaopatrujemy nasze stado darmozjadów. Szukam informacji, czy sześćset siedemdziesiąt cztery złote i siedemdziesiąt pięć groszy za kilogram to dużo za przysmaki. Co my tu mamy:

Kości do żucia z kurczakowym płatkiem w formie subtelnej owijki wokół kośćca: 417,44 zł / kg. To chyba jakaś opcja niskobudżetowa dla biedaków, którzy oszczędzają na psach.

Szukam dalej:

Kiełbaski z bawołem wodnym, 182,52 zł / kg. No bieda, najzwyczajniej w świecie bieda. Więc może coś bardziej… wysublimowanego? Wiadomo, pies lubi sobie pędzel jęzorem oblecieć, to może coś w tym kierunku? Penisarium cielęce w cenie 243,80 zł / kg. Wiadomo, cielęce, to delikatnie, niebrombrane, w sensie, że krowa ich swym obleśnym dupskiem nie zbezcześciła. Klasa sama w sobie!

Poszukiwania trwają:

Pomijam osadzone w kategorii „przysmaki” tabletki wzmacniające stawy, bo to bardziej suplement, czyli prawie lek, a nie jakiś przysmaczek, to i cena 629,52 zł / kg nie wydaje się tak bardzo bolesna. Jednocześnie odkrywam, że benisy wołowe stoją (hehe) po 272,00 zł / kg. Czyli jednak śmigło które brombrało, jest więcej warte. Może po zaliczeniu ostatniej bazy, takie benisarium nabiera jakichś dodatkowych walorów smakowych?
A co w przypadku, gdy krowa nie podmyje?

Nie wiem, czy chcę szukać dalej.
Rzucam okiem na wynik szukania „po cenie malejąco” i natrafiam na… Kostki do żucia dla psa. W wielopaku taniej, to wiadomo, więc można zamówić dwie paczki po 30 sztuk żujek, dzięki czemu schodzi się „tylko teraz” do ceny 367,80 zł (za 2x 30 sztuk), co daje… 6 130,00 zł / kg.

Pora zostawić te poranne rozważania, dopić kawę 65 zł/kg i skoczyć do Stonki. Podobno dzisiaj mają masło po około 3,5 cebuliona za kostkę, czyli 17.50 za kilogram. Dobrze, że sam to jem i psu nie muszę dawać, jeszcze by się obraził, albo pochorował…

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *