Chciałem zagrać w Pokemon Go, by sprawdzić, co to jest i czym to się je. Ściągnąłem toto, zainstalowałem i mając chwilę wolnego czasu, wziąłem do ręki telefon.
Pierwsze co pojawiło mi się na ekranie, to przerażający Pokemon o gębie parszywej i szpetnej jak noc na Pradze. Po chwili zrozumiałem, że zamiast Pokemon Go, włączyłem przednią kamerę.
Już mi się odechciało pokemonów.
ha ha ha 🙂 złapałeś GO?
Do niektórych rzeczy nie warto się zbliżać. 😉
EJ! noc na pradze potrafi być równie urokliwa jak w paryżu! 😉
Nie, nie, nie! Nie mylmy PokemonGo z GtaGo!
ojtam ojtam 😉
Hahahaha czyżby to ciebie szukali ludzie każdej nocy na posesji sąsiadów 😉 ? co noc inna ekipa łowi pokemony
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
Ach, cudny tekst 😀