• "date": "5 lipca, 2017"
  • "title": "Osiem godzin ku chwale"
  • "blogger_blog": "30lat.blogspot.com"
  • "blogger_author": "30lat"
  • "blogger_permalink": "/2017/07/osoby-dramatu-j-ja-k-kadrowa-b-pan-b.html"
  • "blogger_internal": "/feeds/6495723430140596885/posts/default/4079391892687863265"

Osoby dramatu:

J – ja
K – kadrowa
B – Pan B.
NK – nowa kadrowa

Informacyjnie: administruję m.in. systemami kadrowymi. Rzecz się dzieje podczas rozmowy telefonicznej.

K: panie Emilu, NK nie widzi B w systemie.

(klepię w klawisze, sprawdzam)

E: a pani go widzi?
K: nie widzę.

(klepię w klawisze, sprawdzam, faktycznie nie powinny widzieć bo jest błąd, poprawiam dane)

E: proszę teraz sprawdzić, pani i NK powinnyście już go widzieć w systemie w poprawnym dziale.
K: nadal nie widzimy.

(klepię w klawisze, sprawdzam, facet jakoś dziwnie wyparował z systemu)

E: a widziała go pani kiedykolwiek?
K: tak, jakieś dwa tygodnie temu.

(e tam, dupa, sam nie mógł zniknąć)

E: ale normalnie go pani widziała w jego dziale w systemie?
K: w jakim dziale?
E: no jego dziale w systemie.
K: a to nie, tam go nie widziałam.

(ki czort, w systemie do innego działu go dali?!)

E: to w którym dziale go pani widziała?
K: ale jakim dziale?
E: no w systemie!
K: ale nie, w dziale to go nie widziałam!
E: no to gdzie go pani widziała?!
K: no na korytarzu tutaj, do bufetu szedł rano po śniadanie…

[kurtyna]

no to prosim do pisania się zabrać i tworzyć bo nudą wieje w necie 😀 w tym roku też na Przystanek jedziesz? ja niestety, brak urlopu ;/