Sprawy damsko-męskie i męsko-męskie.

Nigdy nie zrozumiem sposobu myślenia kobiet.
Cytuję:
“Jechałam na ślub, więc na wszelki wypadek wzięłam trzy pary majtek”.

Nie ogarniam tego, po co aż trzy pary? Może to jakaś nowa moda, by np. numer komórki zapisywać na majtach? W sumie… to by była dość… osobliwa wizytówka. Nie bilecik, nie chusteczka, lecz para babcinych pantalonów z wysmarowanym na nich szminką numerem telefonu…
W sumie to nawet dość praktycznie rozwiązanie: obdarowany taką formą wizytówki samiec ma okazję obwąchać podarek by przekonać się, czy z podwoziem niewiasty jest wszystko ok. Można także dzięki prezentowi oszacować następnego dnia już na trzeźwo, czy wspomnienia szczupłej niewiasty o zgrabnej dupce pokrywają się z rzeczywistością przedstawioną za pomocą otrzymanych gaci.

Nie jestem też w stanie pojąć, jak można nie rozumieć męskiej oceny sytuacji, męskiego spojrzenia na świat w poniższej rozmowie:

– a gdy mężatka idzie do łóżka z inną kobietą, to jest zdrada?
– jeśli z kobietą, to nie.
– czyli jeślibyś wrócił z pracy do domu a ja bym była z dziewczyną w łóżku, to nie będzie zdrada?
– nie.
– a gdyby była brzydka?
– a to tak.

Przecież tu wszystko jest jasne!

*****

Po prawie sześciu miesiącach zakończyła się przebudowa toalet w naszej firmie. Niby błaha rzecz, jednak dla nas – męskiej części pracowników była to bardzo ważna sprawa. Wiadomo bowiem, że każdy samiec po porannej kawie musi udać się do Świątyni Dumania celem zrzucenia tego, co w du… duszy mu siedzi.
Ostatnie pół roku było dość ciężkie pod tym względem. Ograniczona o 66% ilość męskich toalet powodowała, że zamiast stada mężczyzn dumnie spacerujących w stronę kibelków o godzinie 7.30, widać było jedynie grupy stepujących obrazów nędzy i rozpaczy o bardzo smutnych minach i jeszcze bardziej zaciśniętych pośladkach.

Tak było do niedawna. Nastał bowiem ten jakże ważny dla nas moment, gdy oddano nam nasze Świątynie, nasze Oazy Spokoju… Postanowiłem ochrzcić jedną z nich. Walnąłem więc kawę mocniejszą niż zwykle i z błogim uśmiechem udałem się zaliczyć Nową Toaletę.

Przemyślenia? Niektóre rzeczy nie powinny się zmieniać. Samiec przywykły do pewnych okoliczności oddawania… pozostałości wie, że na lewo jest włącznik światła, na prawo papier, a środkiem idzie ścieżka prowadząca do pisuarów. I taki stan rzeczy daje mu poczucie bezpieczeństwa, stabilizacji. Tymczasem po remoncie człowiek jest namierzany przez tysiąc fotokomórek, które skanują każdy krok i ruch włączając setki urządzeń, bez których naprawdę wcześniej można sobie było dać radę! Dziś zbyt mocne zbliżenie się do pisuaru grozi uruchomieniem spłuczki, a brak ruchu grozi zapadnięciem egipskich ciemności. Trzeba więc się co jakiś czas np drapać po głowie (jeśli akurat dupsko jest zajęte i nie można się po nim poczochrać). Kolejny problem: jeden nierozważny ruch na sedesie może spowodować spuszczenie wody, które na pewno nie pomaga w skupieniu. Wszak w jaki sposób można – za przeproszeniem – wypuszczać krecika na spacer, gdy pod dupskiem zasuwa człowiekowi wodospad porywający ze sobą w śmiertelne wiry wszystko co spotka na swojej drodze?! Toż to zagrożenie dla zdrowia i życia gotowe wkręcić człowiekowi jaja w odmęty kanalizacji!

Ostatnie półtora – dwa tygodnie podczas wizyt w wyremontowanym wc analizowałem jeden z przycisków. Bałem się toto dotknąć będąc przekonanym, że może to uruchomić jakąś przerażającą funkcję nowej toalety. Szukałem więc śladów kabla, połączeń, czujników, czegokolwiek. W ten oto sposób straciłem kilkanaście dni na gapienie się w coś, co okazało się ozdobnym elementem maskującym śrubę od podajnika papieru. Nic, tylko wyć z rozpaczy…

*****

Z archiwów własnych:
W jaki sposób Najwspanialsza-Z-Żon informuje podczas podróży o swoim poddenerwowaniu?
– “Zatrzymaj samochód bo chcę Ci pierdolnąć.”

Tia. Bezpieczeństwo ponad wszystko!

Możesz również polubić…

4 komentarze

  1. Anonimowy pisze:

    hahaha o kierwa 😀

  2. Anonimowy pisze:

    Nigdy lepszego bloga nie było….oj nie…, Twój jest zajeb……

  3. Anonimowy pisze:

    zajebiste!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Emil miażdżysz system!:) Pani od gaci:)

  4. Anonimowy pisze:

    wczoraj wchłonąłem całe archiwum na raz 🙂 czekam na więcej

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *