• "date": "9 grudnia, 2013"
  • "title": "Lasciate ogni speranza, voi ch’entrate"
  • "blogger_blog": "30lat.blogspot.com"
  • "blogger_author": "30lat"
  • "blogger_permalink": "/2013/12/lasciate-ogni-speranza-voi-chentrate.html"
  • "blogger_internal": "/feeds/6495723430140596885/posts/default/7087824193571314805"

Tutaj miał być przydługi, epicki wstęp o drodze, celach, priorytetach itd itd. Generalnie dużo bicia piany od którego kawa może stanąć w przełyku. Oszczędzę tego i Wam i sobie.

Faktem jest, że przez ostatnie dwa tygodnie cholernie się zestarzałem. Nie, nic się nie stało, wszyscy są cali i zdrowi, Najwspanialsza-Z-Żon nie uciekła z żadnym Hiszpanem za granicę, Merdaty nadal robi głupie miny, Rudy Ciul też ma się dobrze.
A jednak zmieniło się sporo. Głównie w kwestii bloga, tego co i jak i gdzie publikuję, jakie mam w związku z tym plany i pomysły.

Obawiam się, że to jest ostatni wpis na tym blogu.
Nie, nie uciekam od 30latka. I nie twierdzę, że aktualna forma bloga już się wyczerpała.
Mógłbym prowadzić blog w ten sposób w nieskończoność, ale… czy miałbym z tego satysfakcję? Chyba nie.

Wróciłem ostatnio po raz kolejny do słów ‘wywiadu’ dla WG: Chyba bardziej zależy mi na autentyczności niż na potencjalnie utraconych Czytelnikach. 

Jak nie patrzeć i z której strony by nie analizować, wychodzi mi, że na chwilę obecną potrzebuję czegoś innego. Świeżego miejsca. Dystansu. Nawet kosztem utraconych czytelników. W końcu – dopuszczając do głosu mój autokratyzm i egozim – to sobie mam robić dobrze pisaniem. Bez tego Wy nie dostaniecie produktu, który byłby autentyczny i wart tego, bym się mógł pod nim podpisać.

Dziś jest 09-12-2013
Dziękuję za wspólnie spędzony czas, wszystkie pozytywne i negatywne komentarze.
Wkrótce dam Wam znać gdzie można mnie spotkać.

Hm, coś jest w tym dzisiejszym dniu, bo i ja zamierzam zrezygnować dzisiaj z prowadzenia pewnego bloga.
Mam nadzieję, że uda Ci znaleźć to coś innego i będziesz z tego zadowolony : )

Mnie się wydaje, że 30lat skupi się bardziej na Facebooku i tam wrzucaniu nowych historii niż osobne prowadzenie bloga, ale czas pokaże. Jednak nie chcę wierzyć, że całkiem porzuci swoje pisanie 🙂 o to to nie, trochu go poznałem, żeby sądzić, że tak by uczynił.
Czas pokaże.

hmm no i sie lekko zdenerwowałem.
czytałem wywiad i co jest w nim takiego że postanowiłeś, użyje delikatnego słowa, odejść z tego miejsca?
ja tu czekam na kolejny wpis po którym bede mógł sie pośmiać i poopowiadać żonie a tu takie cuś.
oby tylko blog nie był kontynuowany na FB bo ja niestety tam nie zaglądam.
życze powodzenia w życiu oraz czekam na jakiekolwiek info o nawych wypocinach
Pozdro

Nie musiałeś zapodawać takiego info przed świętami :(, jakoś mi smutno, że już sobie tu nie poczytam i nie poprawię sobie humoru :(.
Uściski i daj znać gdzie Cię szukać.
Agnieszka

Wiele fajnych blogów znika bez powodu. I autorzy nie odnajdują się potem w nowej konwencji. Nie należy psuć tego co działa!

To tylko potwierdza regułę że nie ma się co przyzwyczajać bo prędzej czy później i tak wszystko chuj strzeli…anyway powodzenia w nowym projekcie 🙂

Drogi Trzydziestolatku
W imieniu swoim oraz reszty czytelników chciałbym podziękować Ci za setki postów, którymi umilałeś nam życie. Za te jajcarskie, czasami szowinistyczne i niekiedy radykalnie prześmiewcze teksty. Z pewnością nie tylko mnie będzie ich brakowało. Wiedz jednak, że nie nam kwestionować Twoje decyzje, sztuka jest sztuką, jeśli tak wybrałeś bądź pewny, że grono zagorzałych czytelników zostanie z Tobą. Życzę powodzenia w realizacji nowego pomysłu.
Z wyrazami najwyższego szacunku
Vertain

Jako że Twoje wpisy czytałem tylko w bardzo zacnych miejscach (a to w kolejkach do urzędów czy lekarzy,a to w toaletach kontemplujac nad sensem życia) wprawiajac w swoimi reakcjami wszystkich wokoło w przerażenie moimi wyrazami wesołości przypominającymi bardziej odgłosy zażynanej świni niż śmiech. Po tej ostaniej notatce z przykrością stwierdzam ze można odetchnąć z ulgą niestety teraz będę siedział w miejscach publicznych cichutko:-(

I dzięki za wszystkie wpisy…

Rewelacyjny blog, jedyny jaki czytam , z szerokiej gamy blogowego shitu, z pełna powagą mogę powiedzieć > Cześć jestem Ian, jestem uzalezniony od 30 lat`ka :), Smutno i nieswojo…w moim wieku nowości nie zawsze okazują się lepsze 🙂 ale to Twoja decyzja i Twój cyrk.. zobaczę co czas pokaże i Wszystkiego najlepszego w nowym roku