…poza tym… już nie jesteś 30-latkiem. Nieco posiwiałeś, nieco się przygarbiłeś; trochę się zmieniło.
Nie oszukujmy się.
30latek padł, ciągnięcie tego projektu nie ma już większego sensu. Dorabianie ciągu dalszego jest jak wymiotowanie spaghetti przez słomkę: niby się da, ale jakoś to wszystko nie do końca i nie za bardzo.
Nie wiem. Chyba wszystko co „nowe” nie wpisuje się w 30latkowe realia świata pełnego Rudego Ciula, Merdatego i (x)NzŻ.
Tyle, że palce swędzą. Niezmiennie, bezczelnie, bezlitośnie. Niby są pochowane miejsca, gdzie można postawić literowego vomita, niby ktoś ma do tego dostęp, ale wszystko to jest jak lizanie loda przez szybę.
(…)
A poza tym – ile z tego 30latka jeszcze zostało w (aktualnie) 33latku? Chyba niewiele. Więc jeśli nie ma już 30 lat, nie ma oprawy która nadawała całości smak, treść, sens – chyba trzeba wrócić do podstaw.
Być może już nie będzie tak śmiesznie – ale kto by się tym przejmował?
Super! To jest to 🙂
Jak dla mnie … 30latkiem jest się do 40 🙂
Problem w tym, że wiek to tylko liczby. Pytanie, które należy zadać to jak bardzo tym liczbom damy sobą zawładnąć. Ostatni czas odbił się na Twoim życiu i na tym miejscu. Ciężko w zasadzie poznać porównując do początków. Nie pisze tego jako krytyki. Rad też dawać nie chce. Jestem w stanie to wszystko zrozumieć. Nie rozumiem natomiast jednego. Dużo straciłeś ale zostało ci najważniejsze a ty jakby o tym zapomniałeś. A więc zmyj makijaż, wyjmij tampon i weź sie w garść! Masz kurwa siebie a to wszytko czego ci potrzeba. Bez samych nas świata nie ma. A zatem do roboty bo masz wystarczająco dużo jak sam piszesz. Trzymam kciuki i powodzenia. Będzie dobrze.
fajnie tutaj 🙂
nie bądź babą = zmyj makijaż, wyjmij tampon – dobre:D
Przeczytałam całego Twojego bloga w tydzień, dzień po dniu dopadałam komputer ciekawa co Ci się znowu przytrafiło i ile razy będę dziś sikać ze śmiechu w fotel 🙂
Piszesz że może będzie nudno, smutno. Może i będzie, ale mój drogi rówieśniku (no prawie, ja miesiąc temu dołączyłam do grona 30-latków ) czy nasze życie zawsze jest wesołe, kolorowe i zajebiste jak te dojrzałe banany? Oczywiście, że nie! Więc pisz, bo ja tu wiernie wpadam i chce jeszcze jeszcze JESZCZE!!!!!
I znajdź sobie jakieś cycki, bo ewidentnie talentu do gotowania nie masz … :-)))))
Bimbały 😉
No w sumie dobrze że dodałeś "bimbały" bo cycki to może mieć też facet … 😀 "Bimbały" to jednak większa szansa na kobietę 😀
WRACAJ!!!!
Od dłuższego czasu powtarzam, że biednemu to tylko piasek w oczy, ch*j w cztery litery, nóż w plecy i kanapka masłem do podłogi. Jak teraz do tego dojdzie jeszcze czarna dziura, to tępą żyletką tylko się połechtać zostanie!
Zdecydowanie formuła tego blogu bardziej mi odpowiada … porzuć "czarnądziurę" i wracaj … tutaj :), do korzeni …
Ja jako 30+ uwzam się nadal za cudną 30tke ( a ze vat co roku większy… kto bt to liczyl)