Jaskinia Łabajowa

Jeśli ktoś z Was miał okazję kiedyś widzieć duża halę magazynową z otworem w dachu, to w zasadzie już wie, jak wygląda Jaskinia Łabajowa.
Dziurę tę wybraliśmy na deser po odwiedzeniu Białej Dziupli i Jaskini na Tomaszówkach Dolnych. Idealne miejsce, by wygodnie się oprzeć, zjeść batona i spokojnie napić. No i w razie deszczu można się schować przed ulewą.

Czy Jaskinia Łabajowa wyróżnia się czymś szczególnym? W zasadzie nie. Ot, dziura, o charakterze wielkiego garażu.

Mając w worach linę po wizycie w Białej Dziupli, rozważaliśmy jeszcze zaliczenie zjazdu do wnętrza jaskini górnym otworem, ale… Chyba popełniliśmy błąd: oglądając obiekt od strony głównego wejścia, nie zostawiliśmy sobie nic, co byłoby motywatorem do zjechania od góry.

Wiedząc, co nas czeka na dole, utraciliśmy motywację do rozgrzebywania wora, poręczowania, deporęczowania itd. Sztuka dla sztuki bez większej przyjemności a co dopiero ekscytacji? Nie, dziękuję.

Rzuciliśmy okiem na otwór wlotowy nad jaskinią, pokiwaliśmy głowami ze zrozumieniem i wróciliśmy do samochodu.

Tyle, koniec pasjonującej przygody, można gasić światło i iść spać.
A w temacie tego wejścia od góry, to jeszcze tu wrócimy.

Możesz również polubić…

2 komentarze

  1. Kokot pisze:

    Ta.jaskina to poligon .zjazdy.trawersy .od gory mozna zejść zapieraczka na sam doł w szczelinie .zabawy tam jest na cały dzień

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *