Pracowniczo i damsko-męsko

Scenka rodzajowa: siedzimy przed monitorami, w ręku kubek kolejnej kawy, pod oczami wory, ślina powoli ścieka z kącika ust. Z czyjejś paszczy padają słowa:
– to jest bardzo długi dzień…
Ktoś inny wychodząc już do przodu myślami, starając się ogarnąć stertę gówna którą będziemy mieć jutro do przemielenia przez klawiaturę, zauważa:
– jutro, to dopiero będzie długi dzień.
Wiecznie czuwający w najmroczniejszym kącie pokoju najradośniejszy z pracowników patrząc w przyszłość przez pryzmat czekających nas w ciągu najbliższych 4 dni wdrożeń, stwierdza:
– Nie, długi dzień jest dziś. A jutro… jutro, to już będzie przpierdolone.

Z pozdrowieniami dla wszystkich, ktorzy maja przed soba wolny dlugi weekend.

*****

Zastanawiałem się kiedyś, skąd się bierze zwyczaj trzymania kobiety za rękę. Nie mogłem dojść, co oznacza ten gest, który – jak nie patrzeć – czasami jest kłopotliwy. Zimą marzną łapska, w lecie się pocą, w deszczu mokną. Zrozumiałem to wczoraj w jednym z centrów handlowych. Puszczenie dłoni Najwspanialszej-Z-Żon skutkuje Jej natychmiastowym oddaleniem się w stronę KFC lub ‘bluzeczek w promocji’.
Tak więc od wczoraj w centrach handlowych jestem zdecydowanym romantykiem.

W ramach romantycznej wycieczki wraz z Najwspanialszą-Z-Żon wpłynęliśmy na szeroki bezmiar centrum handlowego. Po lewicy kuszą nas obniżki, po prawicy nęcą swą wonią gofry z owocami kandyzowanymi, zaś środkiem dumnie prężą się najdziwniejsze zwierzaki na biegunach. To konik, to krówka, to jednorożec, a pośród całego tego kudłatego, ociekającego pluszem i różem raju zoofilistycznego, dumnie wypina pierś świnia na biegunach. Autentyczna różowa pluszowa świnia na biegunach.
Patrzymy na toto zaskoczeni, z ust Najwspanialszej-Z-Żon pada pytanie:
– chciałbyś jeździć na prosiaczku?
zanim się zorientwałem co mi grozi, najsłodziej jak tylko mogę zażartowałem:
– jeżdżę na prosiaczku.
Najwspanialsza-Z-Żon chyba nie załapała. Na kolację miałem płatki kukurydziane z mlekiem.

*****

O jakże złośliwy jest los po trzydziestce… Nie dość, że w temacie pluszowej świnki walnąłem jak Mostowiakowa w kartony, to w dodatku nabiłem się sam na jedną z najokrutniejszych odpowiedzi w aktualnej sondzie:
Słodycz leje się wprost w me serce z ekranu telewizyjnego – mumia oderwała głowę jakiemuś kolesiowi, cycata, wydekoltowana partnerka bohatera biegnie przez ulicę, a sam bohater prawie przecina na pół swoją szabelką jakiegoś zbira. No nic lepszego na wieczorny seans filmowy… wtem… obok mnie spod kołdy wyłania się zaspane lico Najwspanialszej-Z-Żon. Pierwsza myśl: “oby tylko chciała się napić i poszła spać dalej”. Oczywiście nie mam na tyle szczęścia:
– rozmawiałam dzisiaj z XYZ…
(jest źle, jest bardzo źle, zanosi się na jakąś rozmowę o życiu)
– …i tak rozmawiałyśmy sobie i odpowiedz mi…
(jest bardzo źle, zanosi się na pytanie, więc pewnie trzeba będzie udzielić jakieś odpowiedzi)
– …dlaczego wy, faceci…
(no ja jebie, mumia porwała cycatą a ta mi zaraz wyjedzie, że faceci są źli bo nie mają okresu)
– …wy faceci jesteście…
(o-oooooooo… leci jakieś oskarżenie, pewnie będzie, że świnie, zboczeńce, albo niewierne bydlaki. Zaraz zaraz, ale o co chodzi, przecież nie mam nic na sumieniu!)
– …jesteście tacy beznadziejni?
(????? jacy?? kurwa, mumia wiezie cycatą na wozie po nierównej drodze, ale fajnie podskakują, hehehe, bojng, bojng, bojng hehehe)
– no pytam się ciebie o coś!
(cholera, szkoda, że dekolt nie jest ciut głębszy, bojng bojng bojng hehehehe)
– no właśnie Kotek myśle nad odpowiedzią dla Ciebie…
– a nad czym tu myśleć, jesteście beznadziejni!
(ok, skoro doszliśmy wspólnie do wniosku, że jesteśmy beznadziejni to chyba koniec rozmo…ooo..ooooooooo, ale cycata walnęła z woza, wpadła w kałużę! no teraz ma jeszcze mokry podkoszulek! BIEGNIJ, BIEGNIJ ALBO PODSKAKUJ!!!)
– …czy ty mnie wogóle słuchasz??!!??!?!? Rozmawiam z Tobą na poważne tematy!
– no słucham, ale co się stało?
(przerwa na reklamę, można poświęcić rozmowie nieco więcej uwagi)
– a w sumie jesteście beznadziejni i tyle…
…i odwróciwszy się na 2gi bok – chyba znów zasnęła.
I co ja mam teraz kutfa robić, oglądać reklamę kleju do protez zębowych?

Możesz również polubić…

2 komentarze

  1. a_patch pisze:

    Bojng, bojng – bardzo ładna onomatopeja 🙂

    Co do historyji numer dwa, to stawiam moje dzisiejsze śniadanie, że to ty pytałeś, a NzŻ odpowiadała 😉

  2. Anonimowy pisze:

    http://kwejk.pl/obrazek/692385/pobiegajmy.html
    Proszę idealne na czas reklam między innymi tego kleju do protez.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *